Artykuły pomocnicze

Polowanie na rogacze w rui.

Polowanie na rogacze w rui.

Kiedy przypada ruja?

Ruja saren przypada na okres pomiędzy 15-stym dniem lipca a 20-stym sierpnia – to oczywiście termin szacunkowy i na jego przesunięcie mają wpływ czynniki związane przede wszystkim z pogodą. Ciepłe, a wręcz upalne lato sprzyja temu, aby był to aktywny okres godów. Podczas rui często możemy zaobserwować rogacze ganiające za kozami po otwartych polach, również w ciągu dnia, kiedy słońce jest jeszcze wysoko na niebie. Popęd kozłów bierze górę nad instynktem samozachowawczym przez co potrafią opuścić swoją dzienną kryjówkę.

Gdzie zlokalizowane są kryjówki rogaczy?

Aby skutecznie zapolować na kozła należy znać biologię oraz behawior gatunku- nie jest to nowością, ponieważ ta zasada tyczy się wszystkich gatunków łownych i dlatego kursy na uprawnienia do wykonywania polowania wyglądają tak, a nie inaczej. Samiec sarny – rogacz – na kilka tygodni przed rują zajmuje swoje terytorium, oczywiście najmocniejszy rogacz wybiera teoretycznie najlepsze terytorium, czyli takie w którym bytuje jak najwięcej kóz. W czasie zajmowania terenu kozioł przepędza słabsze i młodsze osobniki, aby już od pierwszych dni rui mieć kontrolę nad swoim obszarem i dostęp do rujnych samic. To zjawisko nazywane jest terytorializmem stadnym.
W ciągu dnia rogacz zalega w miejscu zacienionym, chłodnym, ale z dobrym widokiem na okolicę, a więc najlepsze są remizy śródpolne. Takie miejsce daje możliwość regeneracji, ale zarazem pozwala ciągle monitorować teren i pilnować swoich kóz przed potencjalnym konkurentem. Są dwa czynniki, które potrafią skutecznie wywabić kozła ze swojej kryjówki. Pierwszy z nich to konkurencja w postaci innego rogacza, a drugi to popęd do kozy. Znając te podstawowe zasady można łatwo stwierdzić jaki sposób polowania na kozła będzie najskuteczniejszy podczas tego okresu. Oczywiście polowanie z wabikiem.

Jak wygląda polowanie z wabikiem?

Samce w okresie godów stają się mniej czujne, ale nie oznacza to, że całkowicie wyłączają się ich zmysły, dlatego musimy pamiętać, że nie możemy dać się wyczuć, zauważyć i usłyszeć. Przygotowanie do polowanie powinniśmy zacząć od doboru ubioru. Odzież musi być przewiewna, właściwie dobrana do wysokich temperatur, dobrze oddychać, być cicha i odprowadzać wilgoć z naszego ciała. Świetnie sprawdzą się spodnie Harkila Trail, które dodatkowo są nasączone preparatem, który odstrasza insekty – przydatne bo, każdy wie jak potrafią one uprzykrzyć życie. Jeśli chodzi o górne części garderoby to polecamy coś przylegającego do ciała, najlepiej w kamuflażu i tutaj w zależności od terenu w jakim polujemy warto wziąć pod uwagę L/S T-shirt z serii Moose Hunter od Harkili lub Active Camo L/S T-shirt od Seelanda. Nakrycie głowy w kamuflażu takie jak Harkila Modi cap. Ciekawą opcją jest Harkila camo cap w/mesh – to czapka wyposażona w osłonę na twarz, która doskonale nas maskuje, a również jest nasączona preparatem Tanatex, który odstasza insekty podobnie jak w spodniach Trail. Jeśli już jesteśmy tak dobrze ukryci to warto wyposażyć się w rękawiczki kamuflażowe. Tak ubrani mimo wszystko nie możemy zapominać o podstawowych zasadach, ponieważ nawet tak dobrze dobrany ubiór nie czyni nas niewidzialnymi, niezauważalnymi i bezwonnymi. Przez rozpoczęciem wabienia musimy zająć dobre miejsce takie w którym będziemy mogli się ukryć i zarazem prowadzić skutecznie obserwacje, ponieważ nasz rogacz może przybyć  z najmniej oczekiwanego kierunku w mgnieniu oka.  Ważne, abyśmy wabili z ziemi, nie z ambony. Samej techniki wabienia nie da się opisać i tutaj warto posiłkować się tutorialami na YouTube.
Jeśli chodzi o wabiki to rynek oferuje nam mnogość wariantów. Wabiki dzielimy na takie w których dźwięk generujemy ustami, a odpowiednie membrany przetwarzają go oraz na wabiki miechowe gdzie po jego naciśnięciu wydobywa się dźwięk. Zdecydowanie najłatwiejsze w obsłudze są wabiki miechowe typu Buttolo, natomiast te, które obsługujemy ustami są bardziej wymagające. Wabik ma imitować mikot- piskliwy dźwięk, który wydaje koza podczas rui. Tylko teoria jest taka łatwa, ponieważ koza w różnych okolicznościach generuje nieznacznie różniący się od siebie pisk. Ważne, aby wabik działał w odpowiednim tonie czyli takim jakim operuje koza, a nie koźlę nawołujące matkę.

Polowanie z wabikiem warto zacząć późnym popołudniem, ponieważ jak wspomniałem rogacze potrafią być aktywne o każdej porze dnia w tym szczególnym okresie sezonu jakim jest ruja saren.

Darz Bór

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *